Ostatnio rzadko płaczę za nowościami. Nie piszczę na każdą premierę książkową, bo i tak mi już życia nie wystarczy, żeby wszystko przeczytać, co tylko się pojawi w księgarni. Czasem jednak się skuszę, znaczy jakiś diabeł czy inny Lucyfer mnie pokusi, pomacha ogonem, urobi. A przyznać muszę, że trudno jego sztuczkom się oprzeć. I chcąc nie chcąc, sięgam więc po książkę, którą mi ów rogaty stwór machał przed oczami. Tym razem sprawił, że wybrałam Sufrażystki Lucy Ribchester.
Powiew świeżości na półce
-
Na pierwszy ogień
Powiew świeżości na półce #1 | DZIEWCZYNA Z POCIĄGU
napisała Agnieszka Pohl 25 października 2015Co tu dużo ukrywać? Skuszona promocją, którą zaczęła się na długo przed premierą, chciałam się przekonać, co w tej książce widzą ludzie,…
Starsze posty