• ‹ Biblioteczka
  • Strona główna
  • O mnie
  • Moje rekomendacje
  • Kontakt/ współpraca
  • Zaufali mi
  • Beta tester

Obsesyjna Biblioteczka – Blog

Zaraź się obsesją czytania

  • ‹ Biblioteczka
  • Strona główna
  • O mnie
  • Moje rekomendacje
  • Kontakt/ współpraca
  • Zaufali mi
  • Beta tester
Klepanie literek – czyli pisanie i czarowanie słowem

Pisać każdy może…|Klepanie literek #2

napisała Agnieszka Pohl 4 września 2016
klepanie2

Pisać każdy może, bo Internet przyjmie wszystko. Okazuje się, że papier również. Piszemy na kartkach, chociaż coraz cześciej zamieniamy przybór do pisania na klawiaturę. Zapominamy, jak przyjemnie kiedyś trzymało się długopis czy pióro w ręce. Pisanie odręczne jest dużo bardziej wyzwalające, uwalnia naszą kreatywność i pobudza nasz mózg do twórczego działania. A mimo to szybciej wystukamy kilka słów na klawiszach niż postawimy zawijasy na pustym, śnieżnobiałym arkuszu, bo tego zwykle nie mamy pod ręką, a pisadło leży gdzieś  „skitrane” w torebce lub cholera wie gdzie.

I chociaż narzędzie jest równie istotne, co dowolne,  to liczy się przekaz i forma. Chyba najbardziej, przynamniej dla mnie. Nie pomoże nam ani wypasione pióro, ani  super ekstra luksusowy komputer za kilka czy nawet kilkanaście tysiaczków.

Przecież każdy ma tyle do powiedzenia, że mógłby wszystko umieszczać w pliku czy zeszycie. Ale nie wszystkie nasze myśli są warte tego, by pokazać je światu. By się publicznie do nich przyznać.

Sama często się łapię na tym, że chciałabym napisać to czy tamto, że chciałabym podzielić się opinią na taki czy inny temat albo refleksją o ostatnio przeczytanej książce, ale zwykle nie siadam od razu i nie przelewam myśli do komputera. Notuję na kartce. Po dwóch dniach mój zapał i idea wydają mi się niegodne uwagi. Myśl nijaka, a forma przekazu – jeszcze gorsza. Bez żalu porzucam mój pomysł.

Czasem jednak powracam i tworzę. Tak tworzę. Bo dla mnie to rodzaj kreowania,  układania,  wymyślania,  nadawania logicznego ciągu, pisania, skreślania i nieustannego poprawiania. Kiedy czytam swoje stare teksty, chciałbym się zamknąć w jakieś klatce. Nie przyznać, że to wyszło spod moich palców. Nachodzi mnie myśl: czy to naprawdę moje? A nie przypadkiem sąsiadki?

Dla mnie pocieszające jest  to, że  nawet wielkie umysły, mają podobnie, a nie tylko takie małe żuczki jak ja. Choćby mistrz Carlos Marrodán Casas, który nie lubi powracać do swoich przekładów, bo po latach zrobiłby to  inaczej i z pewnością lepiej,  bowiem z każdym rokiem  przybywa mu doświadczenia w sztuce translatorskiej.

I na koniec przyznam się Wam, że zwykle przed napisaniem czegokolwiek powstrzymuje mnie strach. Paraliżujący, który chyba jest moim największym krytykiem. Wątpię i grzebię we wnętrzu moich myśli.  Ileż to razy zmięłam  kartkę albo skasowałam czarne literki w Wordzie? Ileż razy z politowaniem czytałam swoje  wypociny? W końcu ileż to razy nie decydowałam się na publikację tekstu?

Tekst musi we mnie dojrzeć. Muszę go odłożyć i do niego wrócić. Muszę być przekonana, że chcę go komuś pokazać, bo przecież Czytelnik jest wymagający. Jest najlepszym przyjacielem ale i „wrogiem” moich dywagacji i dygresji. Wrogiem, bo bezlitośnie miażdży i wytyka wszystkie słabości i wady mojego przekazu.  Dlatego obawam się, że napisanie czegokolwiek, co byłoby dłuższe niż 10 stron, zajęłoby mi wieki. No, może do śmierci bym go napisała. Choć tylko może mi się tak wydaje?

A Wy, co sądzicie? Zgadzacie się ze mną? Macie podobnie? A może jeszcze inaczej?

Pisać każdy może…|Klepanie literek #2 was last modified: wrzesień 4th, 2016 by Agnieszka Pohl
klepanie literekpisać każdy możepisanieproces pisaniatworzenie
12 komentarzy
2
Facebook Twitter Google + Pinterest
Agnieszka Pohl
Agnieszka Pohl

Cześć! Mam na imię Agnieszka i mam obsesję na punkcie czytania. Kocham czytać, robię to wszędzie, gdzie to tylko możliwe! :) W łóżku, w wannie, w toalecie czy w autobusie. Uwielbiam czekoladę, kawę i zieloną herbatę. Mam 5-letniego syna, męża (trochę starszego niż syn ;)), dwa koty oraz mnóstwo książek – zarówno tych przeczytanych jak i czekających na to aż się zlituję i je przeczytam. Ale przecież jeszcze trochę pożyję, to na pewno się doczekają na swoją kolej, prawda?

poprzedni post
Wieczorne tête-à-tête z książką #15
kolejny post
Powiew świeżości na półce #6 | POZNANIE CIERPIENIA

Może chcesz przeczytać jeszcze

klepanie-literek1

Gdzie jest Nem… to słowo? | Klepanie literek #1

15 czerwca 2016

12 komentarzy

Agnieszka Siołek-Cichocka 6 września 2016 at 16:26

Mam podobnie. Zawsze odkładam swój tekst. Dopiero po czasie jestem w stanie spojrzeć na niego z dystansu, wychwycić błędy i nieodpowiednią konstrukcję. A kiedy coś opublikuję i wracam do tego po czasie, to też różnie z tym bywa. Czasem się wstydzę. Czasem kompletnie nie czuję swoich słów – jakby napisała je obca osoba. Czasem się dziwię, że to ja. Itd. Problem z pisaniem jest taki, że słowa i literki można przerabiać bez końca, a nie ma idealnych form. I myślę, że aby się szkolić w pisaniu, trzeba sobie pozwolić na niedoskonałość. Fajny cykl 😉

Odpowiedz
Agnieszka Pohl 6 września 2016 at 17:57

O tak! Przerabiać można bez końca :) Hmm w sumie warto pozwolić sobie na tę niedoskonałość, choć potrafi nas mocno wyprowadzić z równowago. Chciałabym pisać jak nasi pisarze, nagradzani i chwaleni. Ale, gdzie mi tam do nich.

Odpowiedz
Agnieszka Siołek-Cichocka 6 września 2016 at 23:34

Oni też z pewnością zaczynali od niedoskonałości i przypuszczam, że nadal się z nią mierzą. Jak każdy. :)

Aga, a tak całkowicie z innej bajki, choć w temacie chwalonych i nagradzanych. Przeczytałaś „Fatum i furię”? Jestem ciekawa Twojej opinii :) Siedzę akurat nad nią i nie mogę się w nią wbić :/

Odpowiedz
Agnieszka Pohl 7 września 2016 at 08:29

Jeszcze nie miałam okazji do niej usiąść, ale właśnie w tę pierwszą część/połowę trzeba się wbić. Tak wiele osób mówi :)

Odpowiedz
Katarzyna Grzebyk 5 września 2016 at 09:46

Bardzo mądrze piszesz. Jeśli chodzi o blog, to mam przemyślane, zaplanowane posty, choć czasem chcę coś napisać pod wpływem emocji, to jednak studzę zapał. Wolę mieć pewność, że to jest rzeczywiście to, co chcę napisać…. Ale publikuję też inne teksty, bardziej literackie, i rzeczywiście, są to teksty, na które wcześniej patrzę po kilka, kilkanaście razy… To chyba dobrze robi;-)

Odpowiedz
Agnieszka Pohl 5 września 2016 at 09:53

O tak, czasem pod wpływem emocji lepiej nie pisać 😉 Teksty literackie powinnny odleżeć, bo – jak mówisz – dobrze im to robi. Po latach pewnie co innego byśmy z takim tekstem zrobili.

Odpowiedz
Katarzyna Grzebyk 5 września 2016 at 10:26

Właśnie, lepiej niech poleżą trochę, a my nabierzemy dystansu:-)

Odpowiedz
Agnieszka Pohl 5 września 2016 at 14:40

OO tak:) Chociaż czasem mi się wydaję, że czasem mi potrzeba więcej wiary

Odpowiedz
Katarzyna Grzebyk 5 września 2016 at 17:10

też by się przydało:-)

Agnieszka Pohl 6 września 2016 at 17:56

Ba! :)

Nieortodoksyjny. 4 września 2016 at 22:21

Wiele razy mam tak, że po prostu kasuję to co napisałem i zaczynam od nowa, bo mam wrażenie, że to co stworzyłem nie jest dobre, że ludzie zasługują na to, by przeczytać coś lepszego.
Najgorzej jednak, kiedy goni czas… wtedy nic nie pomoże :)

Odpowiedz
Agnieszka Pohl 4 września 2016 at 22:44

Właśnie najgorszy jest ten czas. Jak goni to faktycznie nic dobrego może z tego nie wyjść :)

Odpowiedz

Skomentuj Nieortodoksyjny. Anuluj odpowiedź

Krótka forma

  • Impresje książkowe

Audycje książkowe

  • Podcasty

Goodreads

2016 Reading Challenge

2016 Reading Challenge
Obsesyjna has read 0 books toward her goal of 50 books.
hide
0 of 50 (0%)
view books

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username

Kategorie

  • Beta tester
  • Blogowanie
  • Buszowanie w Internecie
  • Klepanie literek – czyli pisanie i czarowanie słowem
  • Na pierwszy ogień
  • Okiem czytelnika
  • Okołoksiążkowe sprawy
  • Opinia
  • Pisarze gościnnie
  • Podcasty
  • Powiew świeżości na półce
  • Rozmyślania nad kawą
  • Ściągnięte z półki
  • TAGI
  • Vlog
  • Weekendowe pożarcie
  • zachciewajki

Najchętniej czytacie

  • smierc

    Śmierć

    2 listopada 2016
  • vargas-llosa

    Książka, dzięki której zaczęłam czytać

    31 lipca 2017
  • mafia-KONKURS

    Mafia, korupcja i światek przestępczy + KONKURS

    23 czerwca 2016
  • tych-nie-przeczytam

    Książki, których nie przeczytam | PREMIERY I ZAPOWIEDZI

    28 stycznia 2016
  • bezludna-wyspa

    Książki, które wzięłabym na bezludną wyspę

    24 lutego 2016

WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Kopiowanie treści znajdujących się na stronie jest zabronione. Teksty, zdjęcia, filmy chronione są prawem autorskim.
Nie kradnij cudzej pracy, bo sam nie chcesz, by ktoś robił to samo z Twoją.
Jeżeli chcesz wykorzystać mój tekst, najpierw zapytaj – jest tyle możliwości kontaktu, że z pewnością gdzieś mnie dopadniesz.

Zapraszam

Zapraszam

Dołącz do Wcinaczy

Dołącz do Wcinaczy

Szukaj mnie na Instagramie

No images found!
Try some other hashtag or username
  • Facebook
  • Twitter
  • Google +
  • Instagram
  • Youtube
  • Email

© 2016 – Obsesyjna Biblioteczka. Wszelkie prawa zastrzeżone Polityka Cookies


Wróć do góry
Ta strona używa plików cookies. Więcej informacji