• ‹ Biblioteczka
  • Strona główna
  • O mnie
  • Moje rekomendacje
  • Kontakt/ współpraca
  • Zaufali mi
  • Beta tester

Obsesyjna Biblioteczka – Blog

Zaraź się obsesją czytania

  • ‹ Biblioteczka
  • Strona główna
  • O mnie
  • Moje rekomendacje
  • Kontakt/ współpraca
  • Zaufali mi
  • Beta tester
Beta testerOkiem czytelnika

Okiem zwykłego czytelnika #1

napisała Agnieszka Pohl 17 lutego 2016
okiem-czytelnika1

Twarz z mediów versus książka

Krótka książka o miłości  to coś więcej niż kolejne dzieło spod pióra pani z telewizji. To opowieść o miłości do filmu. Ten tytuł ma szansę zaczarować czytelnika, i wcale nie dlatego, że  Karolina Korwin-Piotrowska – kojarzona  z „Maglem towarzyskim” (programem o celebrytach) –  jest rozpoznawalna, a jej nazwisko  od dawna pojawia się w mediach .
Z pewnością jej książka trafi do czyjegoś koszyka w księgarni szybciej niż twórczość anonimowego debiutanta, który na swoją markę musi dopiero zapracować. Ale to nie popularność autorki jest atutem tej opowieści.

Nie będę kłamała. Sięgnęłam po tę pozycję, bo lubiłam  i w sumie nadal lubię programy „W kinie i na kanapie”i „Kino, kanapa i książki”(można je obejrzeć na Playerze), w których dziennikarka polecała produkcje kinowe. Czasem czytam jej teksty. Lubię sposób, w jaki je pisze – zawsze szczerze i dosadnie. Ma swoje zdanie, które broni, podając sensowne argumenty. Podświadomie, wiedziałam, że lektura o filmach będzie dobra i cała jej: od A do Z.

Przewodnik dla każdego

Z Krótkiej książki o miłości, subiektywnego przewodnika po świecie ruchomych obrazów, dowiedziałam się, co warto obejrzeć. Możecie rzec, że to TYLKO TYLE, ale dla mnie jest to AŻ TYLE. To pozycja napisana z pasji i miłości do kina. Widać w niej fascynację kinematografią, a także ogromną wiedzę kinomaniaczki, która pokochała duży ekran jeszcze jako dziecko.

W żadnym  wypadku ten zbiór szkiców i impresji o kinie nie  pretenduje do miana arcydzieła,  za to rozbudza zainteresowanie światem filmu. Warto zwrócić uwagę, że nie jest napisany językiem typowo literackim. Jest to raczej coś w rodzaju rozmowy prowadzonej na kanapie, zupełnie swobodnej i być może bliższej stylem młodszemu pokoleniu. Jedno jest jednak pewne: między opowiadająca a odbiorcą nie ma dystansu;  z całą pewnością trafi  więc  do szerszego grona, do każdego Polaka, stojącego przed półką z płytami DVD,  który głupieje, bo nie ma bladego pojęcia, co warto zobaczyć. Jest też duża szansa, że niejednego nastolatka zachęci do poznania filmowych historii, nie tylko tych nagradzanych, kultowych, szeroko reklamowanych,straszych czy współczesnych, ale również mało popularnych.

Magia książki

Magia tej książki polega na tym, że pokolenie naszych rodziców wspomni czasy młodości i sporadyczne wyjścia do kina (np. na Gwiezdne wojny), my, młodzi trzydziestoletni krzykniemy: wiem o jakim filmie pisze, sama/sam go widziałam/ widziałem (Leon Zawodowiec, Amelia). A współczesna młodzież może sprawdzi, cytując Karolinę Korwin-Piotrowską, o co cały ten dym :)
Myślę jednak, że wielu z nas – po przeczytaniu tej książki – zanotuje sobie kilka tytułów, które będzie chciało obejrzeć – ponownie albo po raz pierwszy.
 

 Autentyczność historyczna

Muszę przyznać, że dla mnie to wiarygodna pozycja.  Tym bardziej, że autorka opowiadając o filmach, mówi również o sobie. Nie za dużo, ale dzięki temu całość  nabiera realizmu.  Co ciekawe,  dla młodszego pokolenia, będzie to trochę jak opowieść science fiction, choćby wspomnienie z 1987 roku, kiedy  wydano w Polsce Imię róży Umberto Eco (jakieś siedem lat po premierze we Włoszech). Karolina Korwin-Piotrowska nie poszła do księgarni,  nie ściągnęła tej powieści z półki i nie zaniosła jej  do kasy; nabyła ją  „spod lady”.  Naszym dzieciom – i  nam dorosłym (tak jakbyśmy zapomnieli o tym, jak jeszcze niedawno było)  – nie może się pomieścić w głowie , że czegoś nie można kupić, że film, książka czy gra nie są dostępne w Polsce niemalże zaraz po zagranicznej premierze.  Natomiast kiedy dziennikarka omawia filmy,  albo uświadamia, że coś było początkiem jakiegoś trendu w kinematografii, możemy jej tylko zazdrościć, że działo się to niemalże na jej oczach.

Chociaż  jest to subiektywny przewodnik po filmach, możecie się nie zgadzać z wyborami  i opiniami Karoliny Korwin-Piotrowskiej, to (mimo wszystko) sądzę, że warto obejrzeć te produkcje i wyrobić sobie na ich temat własne zdanie.

Jedno nie podlega dyskusji: ta książka zaraża miłością do kina! Będę się upierać, że tytuł jest genialnie trafny! Bo jest to krótka (nieważne, że ma 700 stron) historia o miłości do filmów.  Mam jednak wrażenie, że autorka mogłaby napisać jeszcze dłuższą :)

 

A na koniec zagadka dla Was:

Czego ja się o tym filmie nie nasłuchałam. Że to megakupa, z przewagą kupy, że aktorskie dno, żenada w każdej minucie i mdli bardziej  niż chemia podawana chorym na raka.  
Karolina Korwin-Piotrowska, Krótka książka o miłości, Prószyński i S-ka, 2016

Jak myślicie o jakim filmie mowa?

Okiem zwykłego czytelnika #1 was last modified: luty 17th, 2016 by Agnieszka Pohl
filmyKarolina Korwin–Piotrowskakinokinomaniakmiłośćnowośćpokolenie nastolatkówPrószyński i S-ka
2 komentarze
2
Facebook Twitter Google + Pinterest
Agnieszka Pohl
Agnieszka Pohl

Cześć! Mam na imię Agnieszka i mam obsesję na punkcie czytania. Kocham czytać, robię to wszędzie, gdzie to tylko możliwe! :) W łóżku, w wannie, w toalecie czy w autobusie. Uwielbiam czekoladę, kawę i zieloną herbatę. Mam 5-letniego syna, męża (trochę starszego niż syn ;)), dwa koty oraz mnóstwo książek – zarówno tych przeczytanych jak i czekających na to aż się zlituję i je przeczytam. Ale przecież jeszcze trochę pożyję, to na pewno się doczekają na swoją kolej, prawda?

poprzedni post
ROZMYŚLANIA NAD PORANNĄ FILIŻANKĄ KAWY #5
kolejny post
1 marca rusza newsletter!

Może chcesz przeczytać jeszcze

beta-tester

Beta Tester #1

8 lutego 2016
okiem3

Okiem zwykłego czytelnika #3

8 sierpnia 2016
okiem-czytelnika2

Okiem zwykłego czytelnika #2

6 kwietnia 2016
pisanie-w-praktyce1-knedler

Pisanie w praktyce #1 – wpis gościnny Magdaleny Knedler

11 maja 2016

2 komentarze

Renata 19 lutego 2016 at 08:11

Właśnie czekałam na tą książkę i poznałam na targach książki Panią Karolinę osobiście to bardzo fajna kobieta. „Bomba” i „Ćwiartka raz” mnie zachwyciły wiec już wiem, że na tej książce się nie zawiodę. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Obsesyjna Biblioteczka
Obsesyjna Biblioteczka 19 lutego 2016 at 09:27

Ach książka super. Zwłaszcza, jeśli ktoś lubi jej styl wypowiedzi. Pozdrawiam serdecznie! <3

Odpowiedz

Skomentuj Anuluj odpowiedź

Dziękuję za wszystkie głosy!

Dziękuję za wszystkie głosy!

Głosowanie zakończone! Dziękuję za zaangażowanie!

WSPÓŁPRACA

WSPÓŁPRACA

Czym się zajmuję?

Potrzebujesz pierwszego degustatora swojej książki, tudzież szczerego pierwszego czytelnika swojego tekstu (beta testera książki)? Potrzebujesz recenzji wewnętrznej? Chciałbyś, żebym zorganizowała konkurs? Jeśli odpowiedź brzmi TAK, nie wahaj się i zapytaj o szczegóły. W razie pytań, jestem do dyspozycji: agnieszka@obsesyjnabiblioteczka.pl

WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Kopiowanie treści znajdujących się na stronie jest zabronione. Teksty, zdjęcia, filmy chronione są prawem autorskim.
Nie kradnij cudzej pracy, bo sam nie chcesz, by ktoś robił to samo z Twoją.
Jeżeli chcesz wykorzystać mój tekst, najpierw zapytaj – jest tyle możliwości kontaktu, że z pewnością gdzieś mnie dopadniesz.

Zapraszam

Zapraszam

Dołącz do Wcinaczy

Dołącz do Wcinaczy

Szukaj mnie na Instagramie

No images found!
Try some other hashtag or username
  • Facebook
  • Twitter
  • Google +
  • Instagram
  • Youtube
  • Email

© 2016 – Obsesyjna Biblioteczka. Wszelkie prawa zastrzeżone Polityka Cookies


Wróć do góry
Ta strona używa plików cookies. Więcej informacji