KOMENTARZ PRZED ZROBIENIEM TAGU: Mam kilka tagów do zrealizowania, ale w ramach mobilizacji i wkręcenia się w temat przygotowałam dla Was mój autorski TAG Właśnie się za niego zabieram. Sama jestem ciekawa, jak mi wyjdzie?
O jak ogranie. Książka nafaszerowana schematami, przewidywalna.
Utracona i odzyskana Lucy Foley. Zwyczajna powieść o miłości, z tajemnicą rodzinną w tle. Bleah!
B jak bubel. Twoje rozczarowanie książkowe ubiegłego roku.
Dziewyczyna z pociągu, okrzyczana, rozpromowana – a mnie nie rzuciła na kolana. Będę powtarzać do znudzenia ;P
S jak samotność. Książka o samotności, która dała Ci do myślenia.
Dzika Droga Cheryl Strayed. Samotna wędrówka, to idealna pora na rozmyślanie. Dzięki tej opowieści mogłam oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć w myślach.
E jak ekscytacja. Największa Twoja ekscytacja związana z książkami.
Największą ekscytacją był pierwszy patronat Obsesji. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś w ogóle się zainteresował i zaproponował. To był zbiór opowiadań Okno Mariki Krajniewskiej. Cudowna skondensowana forma, nafaszerowana treścią.
S jak smutek. Najsmutniejsza książka, jaką miałeś/łaś okazję kiedykolwiek przeczytać.
Pierwsza to była o Psie, który jeździł koleją. Druga to powieść Teresy Moniki Rudzkiej Zawsze będę Cię kochać. Długo po niej nie mogłam się pozbierać, wylałam może łez. Historia ściskała mnie za gardło.
Y jak yeti 😛 Nadziwniejsza powieść, jaką miałeś/miałaś okazję w życiu przeczytać.
Miasto ślepców José Saramago. I nie tematyka była dziwna, a bardziej sposób wprowadzenia dialogów w narrację. Dialogi wtapiały się w fabułę.
N jak nowość Nowość, którą najchętniej byś przeczytał/ła i dlaczego?
Haha no i klops, bo jest tego trochę. Ale na obecną chwilę skusiłabym się w księgarni na Ptaka dobrego boga James McBride’a. Podobno napisana z humorem – brawurowym. I była wielokrotnie nagradzana. Trzeba sprawdzić, czy zasłużenie.
A jak asertywność. Książką, przed którą się bronisz nogami i rękami. Dlaczego?
Przed Greyem. Haha! Nie muszę chyba mówić dlaczego. Ale sami rozumiecie moja dusza i ciało, by nie przetrawiły tematu, stylu i historii tego „dzieła”;)
B jak baśń. Twoja ulubiona baśń albo powieść z motywem baśniowym.
Tak jak Anita z Book Reviews jest przewidywalna w sprawie Trzech Muszkieterów (choć nic to z baśniami wspólnego nie mall;), tak jak będę z Narnią 😛 Ot, co! Moja Kochana Narnia! Zawsze będzie moim numerem jeden.
I jak inspiracja. Opowieść, która zainspirowała Cię do tworzenia/stworzenia czegoś własnego.
Hmm… chyba nie ma takiej, chociaż w sumie zarzekać się nie będę 😉
B jak biblioteczka. Co koniecznie musi znajdować się w Twojej biblioteczce.
Seria o Ani z Zielonego Wzgórza, Jeżycjada, Mistrz i Małgorzata, książki o Gejszach, słowniki, ale inne przecież się mogą też znaleźć 😉 Bo czemu nie? Nic to, że miejsca już brakuje 😉
L jak lenistwo. Książka z którą się można lenić pół dnia albo nawet cały.
Za ścianą Sarah Waters albo moje ukochane Wyzanania Gejszy Arthura Goldena. Pierwszą polecam, bo to dobra obyczajówka i dość gruba, ale w sam raz na weekend. Druga egzotyczna, wciągająca, kolorowa.
I jak igła. Książka, która utonęła w zalewie wydawanych publikacji, jest mało widoczna, niedostatecznie promowana a zasługująca na promocję.
Takich książek jest pewnie cała masa. Ale myślę sobie, że Ostatnia Arystokratka Evžena Bočka mogłaby się cieszyć większym powodzeniem, zresztą książki z Książkowych Klimatów mogłyby być bardziej popularne.
E jak eksperyment. Jak bardzo jesteś otwarty/otwarta na czytelnicze eksperymenty i gatunki, których nie znasz?
Myślę, że najbardziej jestem konserwatywna, jeśli chodzi o horrory i Si-fi. Resztę jestem w stanie „posmakować”.
C jak cukierek. Książka, której fabuła jest przesłodzona, że aż mdła.
Z perspektywy czasu myślę, że jednak seria o Sosnówce Marii Ulatowskiej, choć kilka lat temu będąc na inny etapie życie mi się podobała.
Z jak zemsta Książka o zemście, która wciągnęła Cię po uszy.
Hrabia Monte Christo. Pożarłam za zapartym tchem – całość dobrze zaplanowana, wciągająca i trzymająca w napięciu.
K jak kara. Jaka lektura byłaby dla Ciebie najgroszą karą?
Przeczytanie Pana Tadeusza. Nie cierpię Mickiewicza 😉 Słowackiego i innych. Nieważne, jak wielkimi poetami byli! 😉
A jak akceptacja. Z bohaterami jakiej powieści zgadzasz się, w pełni akceptujesz ich wybory?
Niech no pomyślę… Pewnie takich postaci było wiele, ale z pewnością zrobiłabym to samo co główna bohaterka Nie waż się! się czy Poduszki w różowe słonie. Ale o czym mówię musicie sprawdzić sami 😉
KOMENTARZ PO ZROBIENIU TAGU: Powiem Wam, że sama sobie zadałam trudne zadanie 😉 Jakoś wybrnęłam, ale i Was zapraszam do zabawy! Wszystkich. Poznajmy się!
Możecie odpowiadać tutaj w komentarzach na blogu albo, u siebie na blogu, albo na Facebooku. Chętnie dowiem się coś więcej na temat Waszych książkowych upodobań! Do dzieła!
4 komentarze
o kurde, patronowałaś książce Mariki?
cudnie pisze. Ładnie to ujęłaś „Cudowna skondensowana forma, nafaszerowana treścią”.
pozdrawiam
Gosia
ps. znając życie zgubię ten wątek i nie doczytam odpowiedzi 😉
Ano patronowałam
Takie czasy były 😉
Rany, rany, wychodzi na to, że jestem zbyt leniwa na tagi 😛
Haha, ja też 😉 mam ze dwa zaległe do zrobienia 😛 haha i nie mogę się za nie zabrać 😛 Ten jest mobilizacją 😉