Istnieją dwa takie pytania, które mogą doprowadzić książkoholika do szewskiej pasji: DLACZEGO CZYTASZ?I CO DAJE CI CZYTANIE? Najpierw może zajmę się tym drugim pytaniem. Może to zabrzmi banalnie, ale dzięki czytaniu poszerzam swoje horyzonty, pobudzam kreatywność. Spędzam miło czas – przez chwilę mogę żyć w innym świecie. Czuję, że nie jest wtedy nudno, że mogę zająć czymś swoje myśli. Mam poczucie, że spożytkowałam wolny czas w odpowiedni sposób. Dzięki literkom mam tlen do funkcjonowania, bo bez książek już nie wyobrażam sobie życia. Nawet wie już o tym mój pięcioletni syn. Ostatnio zapytał mnie: Mamo, co chciałabyś dostać na urodziny? Po czym sam dodaje. A książki, bo Ty lubisz książki. I woła do męża: Tato kupimy mamie książki na urodziny, bo lubi? Rozczulił mnie tym bardzo. Mam nadzieję, że i on będzie chciał otrzymywać takie prezenty.
Dlaczego czytam?
Wypadałoby odpowiedzieć, bo tak. Zwłaszcza, jeśli nasza irytacja sięga zenitu.
Czytam, bo mogę.
Czytam, bo każdy powód jest dobry, żeby to robić.
Czytam, bo lubię, mam ochotę i taki kaprys. Nie pytam Cię, dlaczego oglądasz telewizję, grasz w gry komputerowe czy sklejasz modele.
Czytam, bo sprawia mi to radość. Czytanie jest dla mnie takim wcinaniem czekolady – tylko nie tuczy.
Czytam, bo to mój lek na chandrę.
Czytam, bo mam chwilę dla siebie i mogę zapomnieć o codziennych obowiązkach.
Czytam, bo to jeden z elementów mojej codziennej rutyny.
Czytam, bo taki mam nawyk.
Czytam, bo potrzebuję chwili skupienia.
Czytam, bo kuszą mnie te wszystkie leżące na półkach książki, niepoznane historie.
Czytam, bo czuję taką wewnętrzną potrzebę.
Czytam, bo chcę innych zarażać moją pasją.
Czytam, bo muszę.
Czytam i nie muszę się nikomu z tego tłumaczyć.
A Wy jakie macie odpowiedzi na to pytanie?
5 komentarzy
[…] Rozmyślania nad poranną filiżanką kawy #3 – czyli inna Agnieszka odpowiada na nurtujące, acz momentami wkurzające pytania: dlaczego czytasz i co ci to czytanie daje? […]
Czytam, bo dzięki książkom poznaję świat, naturę ludzką, bo książki mnie bawią, prowokują do refleksji, czytam, bo książki są moim tlenem, a jak wiadomo tlen jest do życia potrzebny. A swoją drogą- książki są jak wcinanie czekolady, tylko nie tuczą…oj, tuczą, tuczą – mentalnie
haha mentalnie nas tuczą i niech tuczą 😛 Tylko, żeby sadełko nie rosło 😉
Czytam, bo to po prostu lubię i chcę robić to co sprawia mi przyjemność 😉
Właśnie i w tym tkwi całe sedno! 😉