W pewnym momencie w życiu mola książkowego nadchodzi taki dzień, kiedy należy przeprosić się z biblioteką. W dodatku taką biblioteką, która ma do zaoferowania coś więcej niż tylko lektury szkolne i książki z czasów PRL. Zobaczcie sami, co ciekawego przytargałam z biblioteki. Po co byście sięgnęli?